Do Kłodzka trafiło 4000 litrów koncentratu preparatów mikrobiologicznych, które hamują procesy gnilne, a także wypierają grzyby i pleśnie zarówno z pomieszczeń gospodarczych, jak i pól, które pokryte są powodziowym szlamem. Preparaty, które podarowała miastu firma ProBiotics Polska są całkowicie naturalne i w pełni bezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt.
– Opracowujemy receptury i wytwarzamy wyroby fermentowane, które oparte są na surowcach ekologicznych. Wszelkie pożywki, których używamy i cały zakład ma status EKO, wszystkie komponenty są ekologiczne. Są to wyroby naturalne, które oparte są przede wszystkim na kompozycjach z probiotykami, czyli ich działanie w środowisku jest aseptyczne, blokujące rozwój pleśni, grzybów. Szczególnie na zawilgocone ściany, bo wtedy bakterie dzięki tejże wilgoci mogą penetrować głębiej, one wejdą również do izolacji i to jest szalenie ważne, bo cała wilgoć ponad izolacją poziomą będzie musiała przez ściany po prostu się wydostać, czyli wstępne wysuszenie ściany z zewnątrz często blokuje możliwość penetrowania do środka, a wilgoć z izolacji będzie musiała po prostu wychodzić przez ścianę i ten grzyb, ten zapach będzie się roznosił — mówi Sławomir Gacka, współzałożyciel firmy ProBiotics Polska.
W Kłodzku podobnie jak w innych zalanych przez wielką wodę miejscowościach wojska chemiczne przeprowadziły już dezynfekcję obiektów.
– Działania o charakterze biologicznym są skuteczniejsze jednak ze względu na obowiązujące przepisy prawa, przeszliśmy cały ten proces oprysków, mycia ścian cholomixem i ozonowanie . W tej chwili czekamy jeszcze kilka dni i będziemy mogli wykonać te opryski. Co ważne, firma deklaruje, że przyśle tu ludzi, którzy pomogą nam prawidłowo aplikować środki i to nie z racji bezpieczeństwa, bo te środki nie mają żadnej karencji. Nawet im więcej się ich ktoś nawdycha pryskając po ścianach, tym będzie zdrowszy, ale chodzi o to, żeby tego nie zmarnować i użyć we właściwym rozcieńczeniu i proporcjach. To są naprawdę fantastyczne produkty, które mogą ratować życie i zdrowie ludzi — mówi Robert Lebda, przedsiębiorca z Kłodzka.
Preparaty firmy ProBiotics są w pełni bezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Zostaną one wykorzystane m.in. w pomieszczeniach i budynkach gospodarczych, a za ich pomocą można także bioremediować zalane pola.
– Masę organiczną należy na miejscu rozdrobnić, opryskać i wymieszać z glebą. Działanie probiotyków będzie blokowało pleśnienie i emisję odorów. Zanika zapach pleśni i pojawia się coraz bardziej zapach fermentacji — wyjaśnia Sławomir Gacka. – Jeśli chodzi o budynki, to pryskamy cały obiekt, wszystkie miejsca nawet te, które nie są jeszcze zawilgocone, ponieważ penetracja grzyba jest wszędzie. Jeżeli w środku znajduje się stado to nie musimy się obawiać, ponieważ jest to w pełni zdrowy preparat, więc ani wykonujący zabieg nie musi się obawiać i nie potrzebuje specjalnego do tego specjalnego stroju, ani nie trzeba przeganiać zwierząt, bo oprysk sprawi, że zasiedlą się probiotyki również na sierści i w miejscach, które są penetrowane przez patogeny. Ma on silne oddziaływanie antyseptyczne, czyli wszelkie zranienia i infekcje, które rozpoczynają swoją aktywność to zostają wyciszane — dodaje.
