W piątek, 13 grudnia, inspektorzy z kłodzkiego oddziału dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali niesprawny autobus, który wzbudził obawy kierowców poruszających się drogami naszego powiatu. Dzięki ich szybkiej reakcji udało się zapobiec zagrożeniu, jakie stwarzał nieodpowiedzialny kierowca.
Inspektorzy otrzymali sygnały o niesprawnym autobusie poruszającym się drogami 33 i 46 od kierowców z dróg powiatu kłodzkiego.
– Dzięki szybkiej reakcji inspektorów, udało się zatrzymać autobus na chwilę przed wyjechaniem poza granice województwa dolnośląskiego, choć znając potencjalny kierunek jazdy autobusu, rozpoczęto też koordynację działań z inspektoratami transportu drogowego z innych województw — informują inspektorzy ITD.
Po zatrzymaniu pojazdu przeprowadzona została kontrola, która ujawniła dramatyczny stan techniczny. Uszkodzenia podwozia były tak poważne, że autobus nie mógł w pełni wjechać na kanał przeglądowy w Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów.
– Ze względu na nierównoległość osi autobus nie mieścił się na kanale, jak również w bramie stacji. Oględziny podwozia autobusu ujawniły cały, misternie utkany plan kierowcy na jazdę do domu. Dodać trzeba, że utkany z łańcucha i pasów transportowych. Takich właśnie urządzeń użył kierowca, aby ustabilizować tylny most w stosunku do ramy autobusu, mocując oderwany tylny most do wahacza przedniego lewego koła i ramy podsilnikowej z tyłu pojazdu — relacjonują inspektorzy. – Przemieszczenie tylnej osi uszkodziło też układ pneumatyczny, co z kolei spowodowało niesprawność układu hamulcowego. Jazda takim autobusem była skrajnie niebezpieczna i nieodpowiedzialna ze względu na brak panowania kierowcy nad torem jazdy. Pojazd poruszał się zajmując więcej niż jeden pas ruchu i w każdej chwili mógł zjechać na przeciwległy pas lub do rowu.
Co bulwersujące, okazało się, że tym autobusem, trzy dni wcześniej na wycieczkę z Krakowa do powiatu kłodzkiego podróżowała grupa dzieci.
Wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w firmie wszczęto postępowania wyjaśniające. Dowód rejestracyjny został zatrzymany, a pojazd trafił na parking strzeżony.