Policjanci z Kłodzka otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwej matce, pod której opieką przebywa dziecko. Po dotarciu do miejsca wskazanego przez osobę zgłaszającą, drzwi otworzył im 47-latek, który twierdził, iż w mieszkaniu przebywa sam. Funkcjonariusze nie uwierzyli jednak mężczyźnie, a w pokoju zastali 6-latkę i jej 42-letnią matkę, która miała blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
O zaistniałej sytuacji policjanci powiadomieni zostali w godzinach popołudniowych, we wtorek, 27 lutego. Po udaniu się we wskazany adres funkcjonariusze zastali 47-latka. Mężczyzna zapewniał, że w mieszkaniu nikogo nie ma. Mundurowi postanowili jednak to sprawdzić.
– W jednym z zamkniętych pokoi zastali ukrywającą się kobietę z małą dziewczynką. Od 42-latki było czuć wyraźną woń alkoholu. Nie potrafiła wytłumaczyć mundurowym, dlaczego ukrywała się z 6-letnią córką w pomieszczeniu. Badanie trzeźwości matki dziecka wykazało 2,94 promila alkoholu w organizmie. Natomiast jej partner miał 0,74 promila – informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, podinspektor Wioletta Martuszewska.
Tłumaczenia kobiety były zaskakujące. 42-latka przekonywała, że wynik badania trzeźwości wynika z… nadciśnienia.
O dalszym losie 6-letniej dziewczynki zadecyduje teraz sąd.
– Do czasu podjęcia decyzji przez sąd w sprawie dalszej opieki nad dzieckiem, 6-latka trafiła do placówki opiekuńczej – informuje podinspektor Martuszewska. – Jeśli prowadzone w tej sprawie przez policjantów dalsze czynności wykażą, że matka swoim zachowaniem naraziła 6-letnią córkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia, może ona również ponieść odpowiedzialność karną – dodaje.